A na święta mieliśmy mieć kominek, parapet w kuchni, lacobel na ścianie między szafkami w kuchni, rolety w jadalni. I co? Nic. Wszyscy nabrali zleceń i z niczym nie moga się wyrobić. Dzisiaj w złości zadzwoniłam do Pana od kominka i juz prawie mu nagadałam gdy on pierwszy powiedział, że miał do mnie dzwonić, że w poniedziałek przyjdą. Powiedziałam mu, że to juz ostateczny termin. No zobaczymy co z tego będzie.
Rolety dzień noc przyjdą jutro, nie bawię sie w żadne firanki i zasłony.
A co do wykończeń w kuchni- az tak bardzo mi nie przeszkadzają, no ale mogły by juz być!
Kilka osób mi pisało żebym wstawiła zdjęcia kuchni, obiecuję, że to zrobię ale jak będzie gotowa.
Ostatnio troszkę mam zamęt w głowie, do pracy się szykuję PO PONAD PÓŁTORAROCZNEJ PRZERWIE!!! Mały ma prawie 14 miesięcy. No zobaczymy jak to będzie...
Pozdrawiam Was gorąco
Komentarze